Ja chcę już!💯 Teraz, szybciej, więcej, mocniej…⚠️
Czyli największe utopię XXI wieku. Można opowiedzieć to na przykładzie biegaczy, ale i przenieść to na każdy inny sport🏃♂️🏂🚴♂️🏋️♀️.
Ludzie, którzy rozpoczynają swoje przygody ze sportem, często kilka lat wcześniej się nie ruszają i robią sobie nagle cele w stylu: przebiegnę za kilka miesięcy maraton/półmaraton/triathlon.😐 Zaczynają ćwiczyć, biegać, pomijając stopniowy wzrost intensywności i gęstości treningowej, bo już tylko kilka miesięcy do startu. Powolny progres jest bardzo ważny i w prewencji urazów ma to kluczowe znaczenie, niestety statystyki są nieubłagane: ponad 50% osób biegających ma przynajmniej jedną kontuzję😶 w roku, z czego 30% z nich będzie musiało na kilka tygodni/miesięcy zrezygnować z treningów z tego powodu😥.
Treningi – czyli droga do celu, powinna być piękna sama w sobie, dawać nam dziecięcą radość, spontaniczną. Nie chodzi tutaj o zajeżdżanie się codziennie na 100%! Jeśli dodatkowo pracujesz po 10-12 godzin i sypiasz po 5-6💤, to na zestresowane stylem życia ciało i cały zestresowany układ nerwowy nałożyłeś kolejny stres, czyli jednostkę treningową, która jest niczym innym, jak tworzeniem mikro urazów w mięśniach. Ani nie zyskasz na takim treningu tyle, ile mógłbyś zyskać robiąc to mądrzej, ani nie da Ci on tyle radość. Więcej, nie znaczy lepiej! ⚠️
Otwórz się na odczuwanie treningu, sygnałów swojego ciała, ono najlepiej wie, czego Ci trzeba☺️. Ból jest głównym powodem do zastanowienia się, co robię źle. A większość ludzi godzi się na ból i przewlekłe życie z nim.
Nie patrzcie na to, ze kolega robi więcej, szybciej. Rób tyle, ile Ty możesz i Twoje ciało aktualnie. 😍
Możesz się okłamywać, że wszystko jest ok, ale prędzej czy później przyjdą konsekwencje –przetrenowanie, kontuzja, przewlekle zmęczenie, brak progresu i zniechęcenie w ogóle do aktywności🚫.
Jesteśmy czymś więcej niż tylko sumą cześć. Radio jesteś w stanie rozłożyć na części pierwsze i potem je złożyć, z ciałem tak nie zrobimy. Miliony połączeń, setki zależność, nie ma drugiej takiej „maszyny” jak człowiek. I każda część potrzebuje odpowiedniego zaopiekowania się w danej dyscyplinie i co najważniejsze, każdy człowiek potrzebuje innego bodźca żeby osiągnąć dany cel✔️.
W bieganiu głównie dolna część ciała wymaga pracy dodatkowej nad aspektami, które umożliwia nam minimalizację skutków ubocznych tej aktywności, oczywiście słynny core również, tylko klepiąc kilometry nie wyzwolisz całego swojego potencjału i nie obniżysz ryzyka kontuzji do minimum.
I najważniejsze- nie DEGRADUJCIE się☠️, a wspomagajcie swoją regenerację poprzez odpowiedni sen, morsowanie, saunowanie, prawidłowe żywienie. O efekcie placebo tez warto wspomnieć, bo jesteśmy w stanie zyskać odpowiedz biologiczną naszą postawą- warto wykorzystać ten zabieg. Dobre nastawienie do obojętnie jakiej czynności, prędzej przyniesie zamierzony efekt, jeśli jest poparte dobrym nastawieniem: przykład- podchodzisz do sprawdzianu swojego maksa w martwym ciągu. Jeśli kilka sekund przed, pomyślisz „nie, nie dam rady… chyba nie…🥴”, to większa szansa, ze się nie uda, niż jak powiesz sobie „Kurde, idę jak po swoje, mam to!😈”. Mowa oczywiście o sprawdzianie, na który jesteśmy gotowi fizycznie, dobra postawa bez przygotowania nie zda egzaminu…🤪
Czujesz się zmęczony i nie masz ochoty na trening? Jeśli nie jest to wynik zwykłego lenia.. 😉 Tylko faktycznie, jesteś obolały itp., zrób sesję delikatnej jogi. Porozciągaj się. Idź na saunę. Nie bagatelizuj sygnałów ze swojego wnętrza. Obserwuj objawy, bądź eksperymentalnym labolatorium samego siebie i ucz się go👨🏫. A ono odwdzięczy się latami zdrowia!🌱🌴🌿☘️🍃
Coach Marla. 🙏